Rowerem przez Polskę | Mława

Wielkość czcionki

Tłumacz Zamigam

Mława

Twoje miejsce.
Twój czas.

Rowerem przez Polskę

Magdalena Grzywacz / 27 czerwca 2017

Wiesław Lopko ze Szczecinka przemierza Polskę na rowerze. Od 2000 r. przejechał już ponad 93 tysiące kilometrów. W poniedziałek 19 czerwca 2017 r. zawitał do Mławy. W ratuszu spotkał się z burmistrzem i opowiedział o swojej przygodzie z jednośladem.

Gdy kilkanaście lat temu 62-letni obecnie mężczyzna stracił pracę, zaczął jeździć na rowerze, by wypełnić sobie jakoś czas. Pokonywał coraz dłuższe trasy, aż wreszcie postanowił, że rowerem zwiedzi Polskę. Obecnie – jako urzędnik starostwa w Szczecinku – na wojaże ma już mniej czasu, ale poświęca się im, ilekroć udaje się na urlop. Swoją wysłużoną damką był już w każdym regionie kraju, a gdy zawitał do Mławy 19 czerwca, na liczniku miał już imponującą liczbę 93 463 km. Pamiątkami z wizyt w mijanych miejscowościach są gromadzone w zeszytach wpisy i pieczęcie, o które prosi w urzędach i parafiach.

W trasę, którą przemierza teraz, pan Wiesław wyruszył ze Szczecinka 20 czerwca. Odwiedził już Czarne, Rzeczenicę, Człuchów, Chojnice, Brusy, Czersk, Śliwice, Osie, Świecie, Chełmno, Lisewo, Golub-Dobrzyń i Sierpc, aż po przejechaniu 475 km dotarł do Mławy. Na kilka chwil zatrzymał się w centrum miasta, by zwiedzić park, kościół i ratusz. W siedzibie władz miasta spotkał się z burmistrzem Sławomirem Kowalewskim i jego zastępcą Janiną Budzichowską, którzy wpisali mu się do zeszytu z kroniką podróży i przekazali kilka pamiątek związanych z Mławą (m.in. publikacje książkowe i kubek). Miłym zaskoczeniem dla rowerzysty była informacja, że Sławomir Kowalewski w przeszłości był profesjonalnym kolarzem szosowym.

Co naszemu gościowi daje podróżowanie jednośladem po Polsce? – Interesuje mnie historia miast i wiosek. W Mławie od razu zwróciłem uwagę na zabytkowe miejsca: park, kościół i ratusz. Jestem z tej wizyty zadowolony – powiedział nam pan Wiesław. Jak dodał, w odwiedzanych miejscowościach jest bardzo życzliwie przyjmowany. Z Mławy wyniósł – a właściwie wywiózł – podobne wrażenie.

Pan Wiesław może pochwalić się imponującymi rekordami. Najdłuższa trasa, jaką zrobił w ciągu jednego dnia, liczyła 320 km (ze Szczecinka do Gniezna i z powrotem), na siodełku spędził wtedy 19 godzin! W ciągu najbardziej intensywnego miesiąca udało mu się przejechać 5000 kilometrów, zaś w rekordowym roku pokonał trasę równą połowie równika - 20 000 km.

Kolejnymi miastami na szlaku rowerzysty są Działdowo i Nidzica.

Krzysztof Napierski / UMM