Edukacja pozaformalna – super pomysł na spędzenie wolnego czasu | Mława

Wielkość czcionki

Tłumacz Zamigam

Mława

Twoje miejsce.
Twój czas.

Edukacja pozaformalna – super pomysł na spędzenie wolnego czasu

root@npc.pl / 18 września 2009


Wywiad z Mateuszem Rogozińskim i Wiktorem Welencem - uczniami III klasy Gimnazjum nr 2 w Mławie, uczestnikami dwóch projektów młodzieżowych realizowanych przez Miasto Mława

Co powiecie o projektach młodzieżowych, które w tym roku odbyły się w Mławie.
- To było ciekawe doświadczenie. Pod wieloma względami zupełnie nowe.
- Pierwszy raz np. usłyszałem Legendę o Mławie, pogłębiłem swoją wiedzę o naszym mieście, ale także o mieszkańcach innych krajów Europy. Poza tym poznaliśmy wiele ciekawych miejsc, jeździliśmy na interesujące wycieczki.
Czy przyjaźnie, które nawiązaliście z młodymi Hiszpanami, Włochami i Litwinami mają szanse przetrwać?
- Stale kontaktujemy się przez Internet, mailujemy, rozmawiamy przez skype. Myślę, że dobrze byłoby znów zobaczyć Irene, Leandra, Giovanniego, Arnasa, ale nawet utrzymanie kontaktu w formie elektronicznej daje szanse przetrwania tych przyjaźni.
Przez 12 dni trwania projektu „Kulturowy Zawrót Głowy” współpracowaliście z kolegami z różnych stron Europy - co o nich powiecie?
- Zmieniliśmy niektóre poglądy o przedstawicielach innych nacji i kultur. Okazuje się, że większość opinii to stereotypy, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nie zauważyłem, aby Włosi byli kłótliwi, a Hiszpanie wykazywali się wielkim temperamentem. W każdym narodzie zdarzają się osoby rozkojarzone i skoncentrowane, powolne i energiczne, a także rozważne i romantyczne.
Braliście udział w dwóch projektach, wspomnianym „Kulturowym Zawrocie Głowy” oraz w „Wehikule czasu”. Jakie zajęcia uważacie za najfajniejsze, najbardziej wartościowe?
Zdecydowanie lepszym projektem był ten pierwszy. Dlaczego? Bo trwał dłużej, mogliśmy lepiej się poznać, mieliśmy bardziej zróżnicowane zajęcia i od razu byliśmy rzuceni na głęboką wodę. Już na początku projektu musieliśmy w wielonarodowościowych czterech grupach zbudować wysokie konstrukcje z patyczków do szaszłyków i gumek recepturek oraz umieścić na nich szklanki pełne wody. Wieże przeszły tę próbę, i okazało się, że mimo różnic językowych i kulturowych możemy się dogadać.
Uczycie się w II klasie gimnazjum z rozszerzonym angielskim. Czy wiedza zdobyta w szkole przydaje się w praktyce?
Udział w projektach pokazał nam, że angielski jest rzeczywiście bardzo przydatnym narzędziem komunikowania. Dawaliśmy sobie radę, niektórzy mogą pochwalić się pierwszymi krokami w tłumaczeniu – pomagali innym. Ogólnie można powiedzieć, że już zdaliśmy egzamin z języka obcego.
A czy zdobyliście wiedzę, która przyda wam się w szkole?
I w szkole i w domu. Bo gotowaliśmy np. potrawy, które można było jeść w XV-wiecznej Polsce. Do wyboru mieliśmy mnóstwo składników, ale trzeba było wybrać takie, które wówczas były dostępne. Mnie zdyskwalifikowały ziemniaki, bo zapomniałem, że w XV wieku rosły jedynie w Ameryce. Ale potrawa i tak wyszła pyszna.
Rozumiem, że śmiało możecie zachęcić rówieśników do udziału w projektach organizowanych przez nasze Miasto.
Oczywiście tak. My skorzystaliśmy więcej niż można się było spodziewać. Wszyscy z Mławy, którzy wzięli udział w projektach założyli grupę nieformalną, która w przyszłości będzie zaczątkiem pracowników młodzieżowych. Zdobyliśmy doświadczenie projektowe i teraz sami będziemy je tworzyć i pomagać młodszym kolegom.