Nasze miasto przystępuje w tym roku do kolejnego projektu w ramach akcji „Czysta Mława”. Dzięki podpisanej przez burmistrza umowie z Uniwersytetem Miskatonic w amerykańskim Arkham (Massachusetts), do identyfikacji sprawców wyrzucających śmieci w miejscach niedozwolonych będziemy mogli wykorzystać opracowane przez tamtejszych naukowców nowoczesne metody badań DNA. Wystarczy tylko odrobina śliny z szyjki butelki po piwie, by rozpoznać osobę, która ją wyrzuciła!
Nasze miasto będzie mogło wykorzystać do identyfikowania osób podrzucających śmieci metody i sprzęt używane przez uczelnię w badaniach kryminalistycznych. Stosowana tam z powodzeniem już od lat analiza polimorfizmu długości fragmentów restrykcyjnych (ang.: restriction fragments length polymorphism – RFLP) pozwala ze stuprocentową pewnością zidentyfikować osobę na podstawie materiału biologicznego pozostawionego przez nią na przedmiotach, z którymi miała styczność. Najprościej pozyskać go z szyjek butelek i otworów puszek, zwłaszcza po alkoholu, którego specyficzne właściwości chemiczne pozwalają na długi czas zakonserwować dostające się do niego cząsteczki śliny.
Umowa, jaką zawarł z burmistrzem Mławy dziekan Wydziału Kryminalistyki Uniwersytetu Miskatonic Edgar Witcherley – wstępnie na okres próbny dwóch lat – zapewnia naszemu miastu niemal nieograniczony dostęp do technologii RFLP (metodologii i aparatury). W najbliższych miesiącach w Mławie zostanie utworzone laboratorium, w którym będą poddawane analizie próbki śliny pozyskane z odpadów wyrzuconych w miejscach publicznych. Prace będą wykonywać oddelegowani przez władze uczelni w Arkham praktykanci wydziału kryminalistycznego. Prowadzone w laboratorium analizy pozwolą zidentyfikować sprawców wyrzucających śmieci w miejscach niedozwolonych.
Przypomnijmy, że za zaśmiecanie miejsc publicznych grozi mandat karny w wysokości 500 zł lub – w przypadku jego nieprzyjęcia – skierowanie sprawy do sądu. Wobec osób zidentyfikowanych na podstawie badań DNA nie będą stosowane środki zapobiegawcze w postaci pouczeń, natomiast zostanie im umożliwione odpracowanie naliczonej kary poprzez pracę przy sprzątaniu lasu lub terenów miejskich (chodniki, parkingi, zieleńce itp.).
Krzysztof Napierski / UMM