Zmiany to zawsze stresujący moment, którego często się boimy, bo wprowadzają one zamęt do naszego życia. Czerpmy więc przykład z maluchów ze Szkoły Podstawowej nr 6 z Oddziałami Integracyjnymi im. Kornela Makuszyńskiego w Mławie, które we wtorek 16 października złożyły uroczyste ślubowanie przed sztandarem szkoły, stając się tym samym pełnoprawnymi uczniami.
Dla najmłodszych uczniów szóstki była to z pewnością duża zmiana. Jednak czy stresująca? Z pewnością nie. Pierwszaki bez najmniejszego lęku zmierzyły się z nową rzeczywistością. Aby uczcić ten ważny dla nich moment, z uśmiechami na ustach recytowały wiersze, śpiewały piosenki, a także koncertowo zdały pierwszy, poważny egzamin w swoim życiu, recytując najważniejszy dla młodego Polaka wiersz: „Katechizm polskiego dziecka”.
- Kochane dzieci, cieszę się, że po raz kolejny mamy okazję się widzieć. Z wielkim podziwem obejrzałem wasz występ i gratuluję wam waszych talentów, które w pełni wykorzystujecie. Patrzę na wasze twarze i widzę wielką radość z dzisiejszej uroczystości, ale miejscami przewija się też lekkie przerażenie. Myślę, że bardziej przerażeni są wasi rodzice, którzy pewnie nie mogą uwierzyć, że ich pociechy dziś stały się uczniami. W dodatku uczniami wspaniałej szkoły, do której sam przed laty uczęszczałem. A skoro już przy tym jesteśmy, dziś obchodzimy pewne ważne dla naszego narodu święto, a mianowicie Dzień Papieski, upamiętniający wybór naszego wielkiego rodaka, Karola Wojtyły na papieża. Tamtego pamiętnego dnia byłem uczniem tej placówki i pamiętam wielką radość całego kraju z tego niesamowitego wydarzenia – powiedział burmistrz Sławomir Kowalewski.
Słowa uznania dla młodych uczniów wyraził również dyrektor „Szóstki” Piotr Piwowarski: - Jesteśmy pod wrażeniem. Wraz z panem burmistrzem przyglądaliśmy się waszemu występowi i jesteśmy z was dumni. Cieszymy się, że tak pięknie i artystycznie potraficie przedstawić swoje emocje. Ja osobiście jestem dumny, że tak zdolne dzieci są uczniami szkoły, której mam przyjemność być dyrektorem.
Z pewnością patron szkoły, Kornel Makuszyński również odczuwał dumę, spoglądając z góry na „swoje” dzieci.
MP / UMM
